Słowiańska krew coraz wyraźniej daje o sobie znać. Wiele osób nie odnajduje spełnienia, spokoju, czy odpowiedzi na dręczące pytania w obcych praktykach czy wierzeniach, takich jak tai chi, buddyzm, czy nawet joga. Czegoś ciągle brakuje i właśnie wtedy przychodzi słowiańskość. Budzi się w naszym wnętrzu i skłania do poszukiwania na „własnym podwórku”. Ma to silny związek z rodem, rodziną, przodkami, siłą jaką Słowianie czerpali z Ziemi i modelu społeczeństwa opartego właśnie na tych wartościach. Mądrość rodowa budzi się i wzywa nas, dlatego coraz chętniej sięgamy do własnej historii, do ciekawej i bogatej kultury naszych przodków zamieszkujących słowiańskie ziemie. I chodź nie jest łatwo odtworzyć zaginioną wiedzę i zwyczaje Słowian, intuicyjnie czujemy, że jest to odpowiedni kierunek.
Szukałam możliwości pracy z ciałem wykraczającej poza aspekty fizyczne i łączącej mnie z energią kobiecą. Tak trafiłam na informacje o gimnastyce słowiańskiej, a że zawsze interesowałam się mitologiami to nadszedł czas zainteresować się własną. Dodatkowo w artykule wspomniane było, że jako efekt uboczny powiększają i zaokrąglają się piersi – no i zostałam przekonana. To było w 2017 roku i zapoczątkowało wyjątkową podróż pracy z kobietami, w Kobiecych Kręgach, warsztatach i szkoleniach.
Nigdy nie przypuszczałam, że przebywanie wśród kobiet może być tak kojące, uskrzydlające i motywujące. Ale to już inna historia…
Pomimo tego co próbują nam wmówić podręczniki od historii, Słowianie byli rozwiniętym ludem, który żył w niezwykłej relacji z naturą. Nie dziwi więc, że podobnie jak wiele innych kultur rozwinął też swoją praktykę psychofizyczną. W odróżnieniu od jogi, dzieliła się ona na wersję męską i żeńską i właśnie na tej kobiecej się skupiam.
Większość wiedzy o tradycjach słowiańskich przekazywana była ustnie i niektóre przekazy przetrwały aż do dzisiaj i tak właśnie powróciła do nas Gimnastyka Słowiańskich Czarownic. Przyczynił się do tego białoruski naukowiec, doktor filozofii Giennadij Adamowicz, który zainspirowany historią jednej ze swoich studentek, rozpoczął badania terenowe na temat ćwiczeń fizycznych przekazywanych od pokoleń i praktykowanych przez kobiety na Białorusi. Zaowocowało to zebraniem dwudziestu siedmiu ćwiczeń, przeznaczonych wyłącznie dla kobiet, ponieważ wpływają one na układ hormonalny.
Te dwadzieścia siedem pozycji, podzielonych jest na trzy światy, każdy po dziewięć ćwiczeń:
Świat Górny (Pravi) gdzie pozycje wykonywane są na stojąco. Wiąże się go ze światem bogów. Odpowiada za naszą przyszłość i związany jest z myślami, poglądami i ideami.
Świat Średni (Jawia), pozycje wykonuje się na kolanach, jest to rzeczywistość ludzi, zwierząt i roślin, widziana tu i teraz. Wiąże się z uczuciami i emocjami.
Świat Dolny (Nawia) jest to świat naszych przodków, gdzie ćwiczenia wykonuje się w pozycji kolanowo – łokciowej. Odpowiada za energię działania, tego co niepozorne i nieuświadomione, ale też materii.
Każde z ćwiczeń ma specyficzne znaczenie i odpowiada za określoną energię, dlatego istotne jest aby wykonywać je z intencją, wybierając pozycję i kierując energię tam, gdzie jej akurat potrzebujemy.
Oczywiście można podejść do gimnastyki słowiańskiej czysto fizycznie i jedynie wykonywać ćwiczenia, nie wnikając w symbolikę, energię czy kręgi. Nawet przy takim podejściu zauważymy pierwsze zmiany, ćwicząc nawet 15 minut dziennie. Dzieje się tak dlatego, ponieważ gimnastyka ta, tak różni się od wszystkich znanych nam form ćwiczeń fizycznych, że pobudza zupełnie inne mięśnie. Co sprawia, że nawet bardzo aktywne kobiety, uprawiające jogę, fitness czy crossfit po regularnej praktyce odkrywają mięśnie, o których nie miały pojęcia. Ich ruchy stają się wdzięczne, miękkie i bez względu na kształt i rozmiar, ciała nabierają kobiecości.
Warto zaznaczyć, że jest to praktyka psychofizyczna, która oddziałuje na nas na czterech poziomach: fizycznym, mentalnym, emocjonalnym i duchowym. Dlaczego więc nie potraktować gimnastyki słowiańskiej jako narzędzia do samorozwoju na różnych poziomach? Zmiany nie zachodzą tylko na poziomie fizycznym. Zaczynamy inaczej postrzegać świat, ludzi i siebie. Dzięki poszerzeniu świadomości, lepiej czujemy się we własnym ciele, dostrzegamy najgłębsze pragnienia i potrafimy je odróżnić od wpojonych nam przez otoczenie, czy chwilowych zachcianek. Budzi się w nas poczucie więzi z potęgą naszego rodu, czujemy wewnętrzną moc, połącznie z Naturą i Siłą Stwórczą. Mamy więcej energii. Wyciszamy myślenie i uruchamiamy czucie. Odczuwamy otaczającą nas przestrzeń i potrafimy z niej czerpać i ją zrozumieć.
Rozpoczynając praktykę gimnastyki słowiańskiej otwórz się na nią, nie oczekuj, czerp z niej radość. Tak jak do wszystkiego, jeżeli podejdziesz do niej z miłością i szacunkiem otrzymasz niesłychane dary.
Jak powszechnie wiadomo na Ziemię oddziałują energie. Słowianie wierzyli, że konkretnie dwadzieścia siedem strumieni energii, jednak w różnym stopniu w zależności od dnia. Każdy dzień ma przypisane siedem energii, które działają najsilniej. Dlatego właśnie zestaw wylicza się na podstawie daty, godziny i miejsca urodzenia. Takie siedem ćwiczeń: dwa ze świata górnego, dwa ze średniego, dwa z dolnego i jedno przypisane do konkretnego dnia urodzin, składa się na zestaw urodzeniowy. Są to energie, które oddziaływały najsilniej w dniu Twoich urodzin. Tak naprawdę, mogłabyś już tutaj poprzestać i całe życie wykonywać tylko te siedem ćwiczeń. Jeżeli jednak będziesz chciała się rozwijać w poznawaniu kolejnych pozycji i tworzeniu innych zestawów serdecznie zapraszam do współpracy.
Ponieważ te energie, które działały najsilniej w momencie Twoich narodzin pozwolą Tobie odkryć Twoje przeznaczenie i dary rodowe. Wzmocnią Twoje najlepsze cechy, talenty, umiejętności i pomogą uporać się i uleczyć to, co utrudnia zrealizowanie Twojej życiowej misji. Jest to narzędzie do lepszego poznania samej siebie. Dodające Ci siły i pewności w działaniu. Regularna praktyka nauczy Cię zaufania Twojemu wewnętrznemu głosowi, bez potrzeby szukania odpowiedzi na zewnątrz.
Dodatkowo do każdego wyliczonego zestawu indywidualnego dodaję element pracy z rodem, czyli wskazanie energetycznego przekleństwa rodowego i jak je uzdrowić przy pomocy ćwiczenia uzdrawiającego. Niech Cię nie przeraża słowo przekleństwo to nic strasznego, a jedynie wskazówka nakierowująca Cię na aspekty Twojego życia, które należy uzdrowić i zwrócić szczególną uwagę, aby nie powielać schematów, które powracają w Twoim życiu. Przejmiesz nad nim kontrolę i zaczniesz żyć harmonijnie w zgodzie ze sobą. Gimnastyka potrafi wyciągnąć na wierzch sprawy, które musisz przepracować. Jest to niezbędny element każdej wartościowej praktyki, jeżeli chcesz żyć pełnią życia, nie powtarzając w kółko tych samych lekcji. Nowe ruchy ciała poruszą emocje, które były ukryte w jego zakamarkach, powodując bóle i spięcia. Pozbycie się ich jest ważnym elementem w każdej pracy nad sobą, bo pozwoli uwolnić Twoje prawdziwy dary. Uzdrowienie Twojego rodowego przekleństwa sprawi, że w pełni wykorzystasz swój potencjał płynący z głównej energii urodzeniowej.
Zdjęcia zrobione przez Ola Panek
Karoliny energia, uśmiech i wewnętrzne światło motywują do działania i zmian. Pokazuje, że świat to nie tylko to co widać na pierwszy rzut oka. Z nią mogę przenosić góry i stać się najlepszą wersją siebie.
Dzięki jej wskazówkom zrzuciłam 4 cm w pasie w ciągu tygodnia, a poziom mojej glukozy we krwi zaczął się stabilizować.
Wprowadzenie zmian w codziennym życiu okazało się łatwe dzięki zaproponowanym przez Karolinę technikom dopasowanych do mojego schematu dnia.
Karolina posiada rozległą wiedzę i potrafi przekazać ją w przystępny i łatwy do przyswojenia sposób.